Tak jak mówił Louis, dzisiaj musieliśmy wybrać nowego
menadżera. Było trochę trudno, ale jakoś uporaliśmy się z tym. Dzięki Niallowi
udało nam się wybrać dobrego menadżera, właściwie to menedżerkę. Była bardzo
ładną brunetką, więc już wiedziałam dlaczego ją wybrał, właściwie każdy by
zauważył, że Niall coś do niej poczuł bo gapił się na nią cały czas i uśmiechał
do niej, a ona spoglądała na niego i odpowiedziała mu uśmiechem, lekko się przy
tym rumieniąc. Zerkałam na nich i ucieszyłam się, że blondynek nareszcie
znalazł swoją drugą połówkę. Nazywała się Amy Martin, była podobno najlepszą
menedżerką w Ameryce. Trudno było się z nią umówić na spotkanie, ale się udało.
Baliśmy się, że nie będzie chciała z nami współpracować, ale widać było, że
zauroczył ją nasz blondynek, ale nie tylko…. zobaczyła w chłopakach taki
talent, że nie dało się odmówić z nimi współpracy. I nie była przeciwna naszego ślubu, wręcz
wzruszona i nawet zaangażowała się w przygotowaniach. Ale ja jak zwykle nie mogłam nic przygotować
ani odrobinę pomóc, bo Harry zaraz wysyłał Skye, żeby mnie czymś innym zajęła.
Czułam się taka bezradna. Ech! Byłam wkurzana na niego ale on miał to gdzieś i
musiałam się z tym pogodzić.
* * *
Poszłam z Skye do kawiarni. Zajęłyśmy miejsce koło okna i
zamówiliśmy ciastka i kawę, potem zapytałam:
- O czym chciałaś pogadać??
- To trudne.
- No mów.
Kiedy tak przedłużała bałam się, że coś strasznego się
stało.
- Bo ja i Zayn - nareszcie zaczęła mówić – no wiesz … -
spojrzała na mnie znacząco
Wiedziałam o co jej chodzi ale udałam głupią, żeby mi
dokończyła.
- No wiesz … kochaliśmy się, ale byliśmy zabezpieczeni,
tylko jest problem …
- Jaki? – przeraziłam się
- Jestem w ciąży…
Zamarłam wpatrując się w nią z otwartymi oczami.
- Elena!? – pstryknęła mi palcem przed oczami
- Jak? Przecież byliście zabezpieczeni?
- No widać, że nie wyszło to zabezpieczenie
- A Zayn o tym wie??
- Nie, chciałam ci pierwsze powiedzieć a potem jemu.
- Ok, to chodźmy.
- Ale teraz??
- Tak, teraz. – pociągnęłam ją do wyjścia i ruszyliśmy do
hotelu.
Chłopcy siedzieli w salonie i jak zwykle siedząc przed
telewizorem opychali się jedzeniem.
- Gdzie jest Niall?? – zapytałam
To było nie w jego stylu, on zawsze tu siedział i zajadał
się jedzeniem z resztą, a teraz go nie ma.
- Jest z Amy. – uśmiechnął się Liam
No tak. Mogłam się tego spodziewać.
- Chłopcy chodźcie, Skye musi pogadać z Zaynem w cztery oczy
– rozkazałam
Chłopcy już mieli wstawać, ale Skye ich zatrzymała.
- Nie ! Niech zostaną. - powiedziała stanowczo
Usiedli z powrotem.
- Chcę ci coś powiedzieć Zayn… – zaczęła –… no i przy okazji
wam. Jestem … - zamilkła na sekundę –
… w ciąży. A ty Zayn jesteś ojcem.
Chłopcy szeroko otworzyli oczy i wpatrywali się to na
Skye to na Zayna. Zayn zaniemówił. Nie
dziwię się mu. Dowiedział się, że jest tatą, a to nie jest codziennością. Bałam
się, że będzie zły ale on podszedł do niej i ją pocałował.
- Ale super!! Zayn zostanie tatusiem!!! – cieszył się Liam
podskakując.
Wszyscy spojrzeli na niego jak na głupka.
- No co?
- Nie, nic Liam – klepnął go lekko w ramie Louis.
* * *
Zayn cały czas był wesoły i bardzo troszczył się o Skye. Był
bardzo szczęśliwy, że został tatą. Amy i Niall rozmawiali a reszta grała w
PlayStation. Harrego nie było.
- Gdzie jest Harry?? – zapytałam
- W waszym pokoju – odpowiedział Louis wpatrzony w ekran,
kącik jego ust lekko się uniósł w uśmiechu.
Hmmm?? Uniosłam ze zdziwienia brwi.
Miałam się pytać o co mu chodzi, ale odpuściłam i poszłam do
pokoju.
Harry leżał na łóżku i patrzył się w sufit. Kiedy weszłam
spojrzał na mnie.
- Ooo… jesteś – uśmiechnął się
- O co chodzi?? Spytałam Louisa gdzie jesteś, a on zaczął robić dziwne
uśmieszki.
Harry zaśmiał się
- Wiedziałem, lepiej nic mu nie mówić.
Spojrzałam na niego zdezorientowana. Wstał i podał mi jakiś
papier.
- Kupiłeś wyspę?? – otworzyłam szeroko oczy
- Tak. Nazwałem ją twoim imieniem i tam weźmiemy ślub.
Rozpłakałam się.
- Czemu płaczesz? Nie podoba ci się? – posmutniał
- Nie. Bardzo mi się podoba. Płaczę ze szczęścia –
pocałowałam go namiętnie – To kiedy wyjeżdżamy??
- Jutro.
- Już się nie mogę doczekać – uśmiechnęłam się
- Ja też – mocno mnie przytulił do siebie.
* * *
Rano spakowaliśmy się i wszyscy pojechaliśmy do portu. Moi
rodzice już tam czekali. Byłam bardzo
szczęśliwa. Weszliśmy na ogromny jacht. Był piękny. Miał wielki basen, dużo
pokoi, łazienek i kuchnię oraz bar, restaurację i wiele, wiele innych ciekawych
rzeczy. Pogoda dopisywała, więc przebrałam się w kostium i z Skye poszłam się popalać na leżaku. Leżałam i
nagle ktoś podniósł mnie i wziął na ręce. Otworzyłam oczy. Mogłam się
spodziewać, że to Harry.
- Co ty robisz?
- Zobaczysz – zaśmiał się i wskoczył ze mną na rękach do wody.
Wynurzyłam się cała mokra.
- Harry! – krzyknęłam wkurzona
- Też cię kocham! -
zaśmiał się znów
Kiedy chciałam wyjść, on znów mnie pociągnął do wody.
Droczył się ze mną. Oddałam mu tym samym wrzucając go do basenu.
- O nie! – krzyknął wychodząc z basenu – tego ci nie
odpuszczę – i zaczął mnie gonić po statku
Ja śmiejąc się uciekałam mu.
- Ej, dzieci!! Spokój!! Elena!! Harry!! Przestańcie biegać!!
– krzyknął tata wkurzony
- Och Chris! Daj im się wyżyć. – uśmiechnęła się mama
- No ale zachowują się jak dzieci!!
- My też tacy kiedyś byliśmy, pamiętasz??
- Tak, pamiętam – przytaknął
- No to daj im luzu – dokończyła
Harry znów zaczął mnie gonić a ja uciekając krzyczałam:
- Nie złapiesz mnie!!
- Chcesz się przekonać!?!
Tata walnął się w głowę a my dalej jak dzieci biegaliśmy po
pokładzie.
* * *
Pod wieczór wyszłam na pokład oglądnąć zachód słońca. Zaraz
przypomniałam sobie o dzieciństwie.
- Ooo… tu jesteś, szukałem cię – podszedł do mnie Harry i
objął mnie z tyłu – Piękny zachód
- Tak, zgadzam się. Piękny.
Odwróciłam się i spojrzałam w jego zielone oczy.
- Czy wierzysz w to, że marzenia się spełniają?? – zapytałam
- Tak, wierzę – uśmiechnął się – Gdy cię poznałem, spełniły
się.
Zarumieniłam się.
- Moje także – powiedziałam i czule pocałowałam Harrego.
Powiem Ci,że ta koncówka się udała,takie romantyczne:D
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie ciążą Skye, muszę pogratulować jej na gg :D A tak w ogóle, super rozdział, świetne zakończenie i fajnie, że dałaś wątek z jachtem, wiesz, że lubię statki ;*
OdpowiedzUsuńcieszę się że wam się podoba i dziękuje:*:*:*
OdpowiedzUsuńpostaram się jak najszybciej napisać następny:D
No Rose ja też muszę jej pogratulować:D
OdpowiedzUsuńHaroldowa1D i Rose macie u mnie przerypane:D
OdpowiedzUsuńhehe czemu??:D
OdpowiedzUsuń